Projektowanie i urządzanie ogrodu to frajda dla całej rodziny. Chcemy, by nasz ogród był wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju, by można było w nim nie tylko wypocząć, ale również zabawić.
Po stworzeniu projektu przechodzimy do realizacji naszych pomysłów: sadzimy drzewa, krzaki, urządzamy rabaty, otaczamy je palisadami. Być może znajdzie się gdzieś miejsce na oczko wodne, grilla czy altankę. Na trawniku układamy ścieżki.
Gdy ogród jest już gotowy nie pozostaje nam nic innego jak czekać aż wypięknieje. Obserwujemy uważnie jak nasze roślinki rosną, kwitną, wydają owoce. Dbamy o trawnik, regularnie go kosząc i nawożąc. Cieszy nas każdy nowy pączek, każdy zielony listek.
Po kilku latach nasza “oaza spokoju” wygląda już całkiem imponująco. Jednak pewnego wiosennego dnia podczas spaceru po niej, okazuje się, że o ile drzewka mają się coraz lepiej, to nasza palisada czy drewniana ścieżka już się do niczego nie nadają. Drewno popękało, zarosło mchem, a dużą część reszty zjadły korniki. Wszystko trzeba wymienić.
Ale czy warto kupować kolejną drewnianą palisadę, by za następne 3 lata znów ją wymieniać na nową? Moim zdaniem nie! Dobrą alternatywą są produkty betonowe modyfikowane superplastyfikatorem. Są one mrozoodporne, charakteryzują się niską nasiąkliwością i wytrzymują lata. A najważniejsze jest to, że wyglądają jakby były z drewna!